wtorek, 5 stycznia 2016

23.- 25. tydzień - to już pół roku!

Chwilę nie pisałam, bo były przygotowania do Świąt, Święta, Sylwester i mąż w domu przez dwa tygodnie, więc chcieliśmy spędzać jak najwięcej czasu we trójkę. No i w międzyczasie, zupełnie niespodziewanie, moje maleństwo stało się PÓŁROCZNIAKIEM. Szok! Dopiero co urodziłam, a tu już 7,4 kg żywego malucha, który non stop guga, turla się, śmieje się, poznaje rodziców i jest ciekawy wszystkiego dookoła. Dobra, czasami jeszcze śpi, ale generalnie szkoda jej czasu na to. W ostatnim tygodniu przyśpieszyła z postępami, choć przewracać nauczyła się już wcześniej to zazwyczaj robiła to 2-3 razy dziennie, przez resztę czasu satysfakcjonowało ją leżenie na plecach i manewrowanie zabawkami przed buzią. Teraz już ciągle się przekręca i wreszcie potrafi naprawdę długo na brzuchu się zająć bez płakania. Alleluja!

Z okazji Świąt Nel dostała swoją pierwszą marchewkę. Kupiliśmy krzesełko z IKEA i zestaw śliniaków. Miało być BLW, ale okazało się, że mój dzieć należy do tych nielicznych, które nie pakują wszystkiego jak leci do buzi. Tak więc marchewka została rozsmarowana po blacie, śliniaku i rajstopkach, a w buzi znalazła się tylko dzięki pomocy łyżeczki. Wiem, zgodnie z zasadami BLW powinnam odczekać, aż będzie gotowa, ale wydaje mi się, że już czas, żeby się z warzywami oswajała, szczególnie że te pierwsze próby trwają jednak długo - jedno warzywo przez trzy dni, to daje nam ledwo 10 warzyw na miesiąc! A niestety już nieraz czytałam w grupie BLW wypowiedzi zaniepokojonych mam, których kilkunastomiesięczne dzieci nie chcą nic poza mlekiem mamy jeść. Wydaje mi się, że to też może być skutkiem późnego rozszerzania diety (wg niektórych badań do 6,5 miesiąca powinno się zacząć, aby tego uniknąć). Tak więc na dzień dzisiejszy zaliczyliśmy już brokuła, marchewkę, ziemniaka i jabłko (prawdziwie bio od dziadków z sadu). Nel zawsze dostaje parę słupków danej rzeczy na blat i jak tylko zacznie wkładać  do buzi, odejdziemy od papek. Nie zdecydowałam się na słoiczki, bo cóż, dla mnie to jest jednak żywność wysokoprzetworzona, świeże warzywa, nawet nie bio, zawierają z pewnością więcej substancji odżywczych. Będziemy same gotować!

Jaka jest ta moja córa półroczna? W rozwoju postawiła póki co na zdolności komunikacyjne: umie już ga, da, aba, bu, ma, ne (nie), i co ciekawe konkretne dźwięki powtarza w tych samych sytuacjach, np. mmmmbu jak się żali, da jak chce zagadać itd. Uwielbia też jak się bawimy w Indian, czyli ona wydaje jednostajny dźwięk a ja daje jej palca i wychodzi łałałałała :). Śmieje się bardzo dużo, nawet jak w łóżeczku płacze to wystarczy podejść i już się cieszy. Jest bardzo skupiona i uważna, na bujaczku czy macie potrafi długo obracać jedną zabawkę, przekładać z rączki do rączki i analizować. Na spacerach nie potrzebuje zabawek, obserwacja otoczenia wystarcza, szczególnie że od Świąt już jeździ w spacerówce. Podobnie jest z jazdą samochodem.

Niestety im lepiej rozumie swoją odrębność tym większy przytulak się z niej robi. Od 3 tygodni sypia z nami bo inaczej rzuca się i płacze przez sen. Uwielbia się przytulać, dużo ją całujemy, najchętniej zasypia, gdy ją głaszczę po buzi. Ulubione zabawki to teraz miękkie klocki, które dostała pod choinkę, i książeczki. Własne stopy oczywiście też. No i metki od wszystkiego! Zębów póki co brak. Włoski jej się coraz bardziej kręcą, a czupryną mogłaby niejednego roczniaka zawstydzić. 

A najważniejsze co mogę o niej napisać to że jest słodka i kochana, i spędzanie z nią czasu sprawia mi niesamowicie dużo radości. Jest też córeczką tatusia - od początku robiłam wszystko, żeby jak najwięcej czasu spędzali razem, zaganiałam męża do przewijania czy usypiania i nie było, że ja coś robię lepiej czy szybciej. Nieraz ugryzłam się w język, żeby go nie poprawiać czy pouczać, ale wychodziłam z założenia, że nie ma jednej najlepszej metody na wszystko, a różnorodność jest też korzystna dla rozwoju dziecka. I teraz to procentuje - oboje się uwielbiają, a ja mogę zostawić Nel z tatusiem i spokojnie skoczyć na zakupy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz