Mam stopy jak hobbit. No dobra, może nie włochate, ale takie jakieś płaskie i rozjechane. Czyżby dostosowywały się do masy ciała? W każdym razie niełatwo mi teraz wybrać, w czym wyjść na dwór, a przecież trochę wstyd śmigać w starych adidasach... Na pocieszenie kupiłam sobie skórzane butki z Lasockiego, wygodne, ale i ładne.
Mam wrażenie, że brzuch mi się trochę obniżył. Wcześniej skóra wokół pępka była strasznie napięta, a teraz z powrotem zrobił się troszkę wklęsły. Czyżby moje grzeczne dziecko się ładnie odwróciło?
W dzisiejszym wpisie chciałabym napisać o tym, jak w czasie ciąży dbam o siebie. Wiadomo - pierwsze co na wieść o ciąży to przekopywanie książek i internetu na temat tego, co wolno, co trzeba itd. Przeczytałam, przefiltrowałam i oto, co dla siebie wybrałam.
Dieta. Zrezygnowałam z salami i serów z niepasteryzowanego mleka. Staram się jeść więcej warzyw, w szczególności brokuła, buraczków i brukselki. Zupa brokułowa już mi nieźle obrzydła, ale się trzymam. Ograniczyłam mięso z kurczaka, staram się zastępować np. indykiem. Jem więcej pełnoziarnistych produktów, mąż nawet się przekonał do brązowego ryżu. Ograniczanie słodyczy nie idzie mi najlepiej, ale staram się piec zdrowe ciasta czy bułeczki i trochę tym się ratuję.
Picie. W ciąży trzeba dużo pić, a nie jest to łatwe, biorąc pod uwagę, że dotychczas starczały dwie kawy dziennie. Teraz robię sobie też zbożową kawę, ale i herbatę - regularnie piję roiboos i pokrzywę. Do tego staram się zawsze trochę wody niegazowanej podpić, no i wieczorami czasem sobie pozwalam na piwo bezalkoholowe, bo ma sporo witamin.
Pielęgnacja ciała. Jednym z pierwszych zakupów była fioletowa oliwka z Rossmana, której używałam w miarę regularnie wieczorami. Potem kupiłam sobie Penaten mama, też całkiem fajne i szybko się wchłaniało. Od mniej więcej dwudziestego tygodnia, kiedy mój brzuch zaczął intensywnie się powiększać, zaczęłam się smarować dwa razy dziennie - rano masło do ciała Hipp, bo się szybko wchłania, wieczorem olejek z dzikiej malwy z DM. Póki co, taki zestaw mi pasuje i skóra wydaje się być dobrze nawilżona, chociaż zdaję sobie sprawę, że pojawienie się rozstępów zależy jednak bardziej od genów. Liczę na to, że moje geny są dobre ;).
Aktywność. Cóż, planowałam być bardzo aktywna w ciąży, ale najpierw krwiak, a potem rozchodzenie spojenia zmusiły mnie do zweryfikowania tych planów. Mimo wszystko staram się codziennie spacerować i raz w tygodniu chodzę na basen. Będę miała sporo do nadrobienia po ciąży, ale mam nadzieję, że szybko wrócę do dobrej formy.
Ok, tyle na dzisiaj, wracam do zakuwania do egzaminu....