środa, 22 kwietnia 2015

28. tydzień

Mam stopy jak hobbit. No dobra, może nie włochate, ale takie jakieś płaskie i rozjechane. Czyżby dostosowywały się do masy ciała? W każdym razie niełatwo mi teraz wybrać, w czym wyjść na dwór, a przecież trochę wstyd śmigać w starych adidasach... Na pocieszenie kupiłam sobie skórzane butki z Lasockiego, wygodne, ale i ładne. 

Mam wrażenie, że brzuch mi się trochę obniżył. Wcześniej skóra wokół pępka była strasznie napięta, a teraz z powrotem zrobił się troszkę wklęsły. Czyżby moje grzeczne dziecko się ładnie odwróciło?

W dzisiejszym wpisie chciałabym napisać o tym, jak w czasie ciąży dbam o siebie. Wiadomo - pierwsze co na wieść o ciąży to przekopywanie książek i internetu na temat tego, co wolno, co trzeba itd. Przeczytałam, przefiltrowałam i oto, co dla siebie wybrałam.

Dieta. Zrezygnowałam z salami i serów z niepasteryzowanego mleka. Staram się jeść więcej warzyw, w szczególności brokuła, buraczków i brukselki. Zupa brokułowa już mi nieźle obrzydła, ale się trzymam. Ograniczyłam mięso z kurczaka, staram się zastępować np. indykiem. Jem więcej pełnoziarnistych produktów, mąż nawet się przekonał do brązowego ryżu. Ograniczanie słodyczy nie idzie mi najlepiej, ale staram się piec zdrowe ciasta czy bułeczki i trochę tym się ratuję. 

Picie. W ciąży trzeba dużo pić, a nie jest to łatwe, biorąc pod uwagę, że dotychczas starczały dwie kawy dziennie. Teraz robię sobie też zbożową kawę, ale i herbatę - regularnie piję roiboos i pokrzywę. Do tego staram się zawsze trochę wody niegazowanej podpić, no i wieczorami czasem sobie pozwalam na piwo bezalkoholowe, bo ma sporo witamin.

Pielęgnacja ciała. Jednym z pierwszych zakupów była fioletowa oliwka z Rossmana, której używałam w miarę regularnie wieczorami. Potem kupiłam sobie Penaten mama, też całkiem fajne i szybko się wchłaniało. Od mniej więcej dwudziestego tygodnia, kiedy mój brzuch zaczął intensywnie się powiększać, zaczęłam się smarować dwa razy dziennie - rano masło do ciała Hipp, bo się szybko wchłania, wieczorem olejek z dzikiej malwy z DM. Póki co, taki zestaw mi pasuje i skóra wydaje się być dobrze nawilżona, chociaż zdaję sobie sprawę, że pojawienie się rozstępów zależy jednak bardziej od genów. Liczę na to, że moje geny są dobre ;).

Aktywność. Cóż, planowałam być bardzo aktywna w ciąży, ale najpierw krwiak, a potem rozchodzenie spojenia zmusiły mnie do zweryfikowania tych planów. Mimo wszystko staram się codziennie spacerować i raz w tygodniu chodzę na basen. Będę miała sporo do nadrobienia po ciąży, ale mam nadzieję, że szybko wrócę do dobrej formy.

Ok, tyle na dzisiaj, wracam do zakuwania do egzaminu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz