poniedziałek, 12 października 2015

14. tydzień - idzie zima (winter is coming ;))

Najciekawsze odkrycia tego tygodnia: Nel udało się przełożyć grzechotkę z rączki do rączki. Byłam w szoku! Do tego bierze zabawki i kieruje w stronę buźki. Najlepiej nadaje się do tego póki co pluszowa kostka z Rossmanna. Znowu powyrastała z paru ciuchów, rozmiar 62 króluje a 68 powoli się wkręca. Mam nadzieję że wejdzie w sukienkę na chrzest, jest na 62 cm... Problemem jest to że nie jest długa ale pulpecik, nóżki też ma grube, więc ciuszki dobre w tułowiu mają za długie rękawy A czasem cisną nóżki...

Rozgadana jest niesamowicie, króluje sylaba "ga" albo "grrr". Potrafi naśladować intonację, ostatnio powiedziałam do niej "golasek" a ona na to "gałała"  z dokładnie taką samą intonacją... Mąż też słyszał żeby nie było że wymyślam :).

Po zmianie planów ruszamy jednak w środę rano i wracamy w poniedziałek. Trochę mam problem jakie ciuchy wziąć bo wyraźnie się teraz ochładza, no i w Polsce jest jeszcze zimniej niż tu. Mam nadzieję że się wszystko uda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz